,, Wiek to liczba , dojrzałóść jest wyborem " ~ Harry Styles

,, WIEK TO LICZBA , DOJRZAŁOŚĆ JEST WYBOREM" ~ HARRY STYLES

wtorek, 20 maja 2014

ROZDZIAŁ 4

 On ma czelność to robić jak ja mu powiedziałam,że nie chcę na niego patrzeć!
                                                          Oczami Harrego
Dobrze Styles robisz.Za niedługo będzie moja.Ale chyba skądś ją znam,ale nie mogę sobie przypomnieć.A dobra nie chce mi się myśleć.Wchodzę do pokoju Lou.Taa czemu ja muszę ustępować swój pokój jak nie może Alex spać z Louisem.Westchnąłem.Umyłem się i idę położyć się na łóżku. Naprawdę ta dziewczyna kogoś mi przypomina.
                                                           Oczami Rose
Wstałam o godzinie 8.32.Nikt jeszcze nie wstał.Zrobiłam jajecznicę i sama zjadłam.Ubrałam się i wyszłam z domu ale najpierw zamówiłam taksówkę.Weszłam do domu i przebrałam się.Poszłam pobiegać.Po 27 minutach usiadłam na ławce.
-Mogę się dosiąść?-spytała dziewczyna
-Jasne-odwróciłam się i zobaczyłam ładną blondynkę.

-Jestem Tatiana-powiedziała
-Rose
-Nie jesteś stąd?-pytam poznałam po akcencie w którym mówiła
-Nie urodziłam się we Włoszech-odpowiedziała-Mój tata był Anglikiem,ale umarł
-Idziesz ze mną pobiegać?-zmieniłam temat,nie lubiłam o takich tematach rozmawiać
-Ok
Biegałyśmy tak z pół godziny.Wymieniłyśmy się numerami telefonu i pożegnałyśmy się.Pobiegłam do domu i weszłam.Od razu rzuciły się na mnie dziewczyny.
-Gdzie byłaś-pyta się Alex
-Poszłam pobiegać
-Czemu nam nie powiedziałaś?
-Bo wy jeszcze spałyście a wiecie,że ja co jakiś czas biegam-odpowiadam
-Martwiłyśmy się-mówi Kate
-Niepotrzebnie.A teraz idę wziąć prysznic.
Poszłam do łazienki i włączyłam telefon.Było 12 nieodebranych połączeń i 1 wiadomość od numeru nieznanego.

 Jeszcze czego.Na pewno nie pójdę z NIM nigdzie.Jakaś gwiazdunia myśli,że jej wszystko wolno.
 Dupek.Ubrałam się.I weszłam na fb,twittera itp.Miałam dużo zaproszeń i trochę mnie to zdziwiło.Zeszłam na dół i zaczęłam oglądać z dziewczynami telewizję.Po chwili było moje i dziewczyn zdjęcie jak wychodziłyśmy z domu chłopaków...

1 komentarz: