Oczami Rose
-Poczekaj!-krzyczę
Mała się śmieje i biegnie dalej.Zza rogu wyskakuje Harry i łapie naszą małą Darcy.
-Teraz już nie uciekniesz-mówi Hazz
Dziewczynka tylko się bardziej śmieje.
-Mam dla ciebie niespodziankę-mówi-I dla ciebie również-tym razem wskazuje na mnie
-Jej!!-Darcy klaszcze w dłonie.
Idziemy do samochodu.Jedziemy w nieznane mi miejsce.Kiedy wychodzimy ujrzałam przed sobą piękne miejsce.
-Do dla ciebie-daje Darcy dużego misia.
-Dziękuje!!
Całuje ją w czoło a do mnie podchodzi.Otwiera pudełko i pokazuje mi najpiękniejszy naszyjnik jaki w życiu widziałam.Zapina mi na szyję.
-Jesteś kochany!!-krzyczę i wskakuje mu na ramiona
On się tylko śmieje i bierze mnie na plecy i tak idziemy do małej która już bawi się z pluszowym miśkiem.Siadamy na wzgórku.
-Dziękuje-słyszę cichy szept nad swoim uchem.
-Za co?-pytam się
-Za to,że zmieniłaś mnie i dzięki tobie mam taką piękną córeczkę.
-To
chyba ja powinnam ci podziękować,że wytrzymywałeś moje humorki podczas
ciąży-oboje się śmiejemy i przypominamy sobie-I będziesz je musiał jeszcze wytrzymać 8 miesięcy.
-Jak to?-pyta się
-Jestem znowu w ciąży-odpowiadam
Wstaje i okręca mnie koło swojej własnej osi.
-Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemii!!!
-Puść mnie!
Siadamy i wsłuchujemy się w ciszę.A nasza mała Darcy przytula się do nas i po chwili już śpi.
-Kocham Cię-mówi
-Ja ciebie też-odpowiadam tym samym.
,, Wiek to liczba , dojrzałóść jest wyborem " ~ Harry Styles
,, WIEK TO LICZBA , DOJRZAŁOŚĆ JEST WYBOREM" ~ HARRY STYLES
sobota, 28 czerwca 2014
ROZDZIAŁ 15
Oczami Gemmy
Kocha ją.
Ale czy ona kocha jego?
Na pewno.Przecież byłyśmy przyjaciółkami przez 5 lat.
Oni muszą być razem.
Ja im w tym pomogę.
-Kochasz ją-bardziej stwierdziłam niż zapytałam.
-Nie-odpowiedział szybko-Tylko byliśmy tyle lat przyjaciółmi,że przyzwyczaiłem się do niej.
-Mów co chcesz,ja wiem lepiej-przewracam oczami
Oczami Harrego
Może ja ją naprawdę kocham.
Nie po prostu przyzwyczaiłem się do niej.
Tyle.
Poszedłem do swojego pokoju.Położyłem się na łóżku i myślałem o tej całej sytuacji.
Nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
Obudziłem się o 15.45.Zszedłem na dół i zobaczyłem moją mamę.
-Za chwilę będzie obiad-mówi i idzie do kuchni.
Poszedłem do salonu.I zacząłem razem z Gemmą i Robem oglądać film który wtedy był.Po około 5 minut był już zrobiony obiad zaczęliśmy jeść kiedy usłyszałem pukanie do drzwi.Poszedłem zobaczyć kto przyszedł.Otworzyłem drzwi i zobaczyłem...Uwaga....Alex!
-Co ty....-nie mogłem dokończyć bo mi przerwała.
-Idziesz ze mną-powiedziała.
Popchnęła mnie do taksówki a sam poszła do mojego domu.
Oczami Alex
Weszłam do salon i zobaczyłam rodzinę Harrego.
-Dzień dobry.Jestem przyjaciółką Harrego.Przepraszam ale wezmę państwa syna żeby naprawił to co zniszczył-powiedziałam i sztucznie się uśmiechnęłam.
Oni patrzyli na mnie z niedowierzaniem a ja przez ten czas wyszłam z ich domu.Po drodze powiedziałam krótkie ,,do widzenia". Poszłam to taksówki.Przez całą drogę powiedziałam o co chodziło.Kiedy skończyłam usłyszałam tylko.
-Co za jebany kretyn!Zabiję go!-tylko krzyczał
Kocha ją.
Ale czy ona kocha jego?
Na pewno.Przecież byłyśmy przyjaciółkami przez 5 lat.
Oni muszą być razem.
Ja im w tym pomogę.
-Kochasz ją-bardziej stwierdziłam niż zapytałam.
-Nie-odpowiedział szybko-Tylko byliśmy tyle lat przyjaciółmi,że przyzwyczaiłem się do niej.
-Mów co chcesz,ja wiem lepiej-przewracam oczami
Oczami Harrego
Może ja ją naprawdę kocham.
Nie po prostu przyzwyczaiłem się do niej.
Tyle.
Poszedłem do swojego pokoju.Położyłem się na łóżku i myślałem o tej całej sytuacji.
Nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
Obudziłem się o 15.45.Zszedłem na dół i zobaczyłem moją mamę.
-Za chwilę będzie obiad-mówi i idzie do kuchni.
Poszedłem do salonu.I zacząłem razem z Gemmą i Robem oglądać film który wtedy był.Po około 5 minut był już zrobiony obiad zaczęliśmy jeść kiedy usłyszałem pukanie do drzwi.Poszedłem zobaczyć kto przyszedł.Otworzyłem drzwi i zobaczyłem...Uwaga....Alex!
-Co ty....-nie mogłem dokończyć bo mi przerwała.
-Idziesz ze mną-powiedziała.
Popchnęła mnie do taksówki a sam poszła do mojego domu.
Oczami Alex
Weszłam do salon i zobaczyłam rodzinę Harrego.
-Dzień dobry.Jestem przyjaciółką Harrego.Przepraszam ale wezmę państwa syna żeby naprawił to co zniszczył-powiedziałam i sztucznie się uśmiechnęłam.
Oni patrzyli na mnie z niedowierzaniem a ja przez ten czas wyszłam z ich domu.Po drodze powiedziałam krótkie ,,do widzenia". Poszłam to taksówki.Przez całą drogę powiedziałam o co chodziło.Kiedy skończyłam usłyszałam tylko.
-Co za jebany kretyn!Zabiję go!-tylko krzyczał
środa, 18 czerwca 2014
ROZDZIAŁ 14
Oczami Rose
Wstałam szybko ale po chwili przypomniałam sobie co się stało.Powoli poszłam się umyć,może to mi pomoże.Po godzinnej kąpieli ubrałam się.
Zeszłam na dół do dziewczyn.Od razu spojrzały na mnie.
-Jak się czujesz?-pyta się Alex
-Do dupy-odpowiedziałam i wzięłam garść popcornu od Kate.
Zaczęliśmy oglądać film ,,I wciąż ją kocham".Na połowie filmu wyszłam z domu i poszłam przed siebie.Po godzinie byłam na jakieś alejce.
Usiadłam na ławce i zaczęłam słuchać smutnej muzyki.Tak taki mam teraz humor.Po chwili podszedł do mnie jakiś chłopak.Miał około 20 lat.
-Co tak piękna dziewczyna robi tu sama?-spytał się
-A co cię to obchodzi?-odpowiedziałam pytaniem
-Mam na imię David a ty?
-Rose
-Powiedz co się stało
I tak właśnie w sposób opowiedziałam Davidowi prawie całe moje życie.Tylko kilka faktów ominęłam.Muszę przyznać że David potraf słuchać.Ani razu mi nie przerwał.Zajęło mi to 2 godziny.
-Chodź do mnie-powiedział
A ja się zgodziłam.Poszliśmy do jego domu i zaczęliśmy pić bardzo dobre wino.Było bardzo bardzo fajnie,przy nim chociaż na chwilę zapomniałam co się wydarzyło.Po chwili zaczął się do mnie niebezpiecznie zbliżać.Zaczął całować moją szyję.Nic nie zrobiłam.Jak zaczął wkładać swoje dłonie pod moją koszulkę to było już za wiele.
-Nie-powiedziałam stanowczo
-Rose przecież oboje wiemy że tego chcesz.
Odepchnęłam go i wybiegłam z domu.
Oczami Harrego
-Pamiętasz Rose-spytałem się
Pryztakneła.
-Znowu ją spotkałem na samym początku nie poznałem jej(...)Dopiero jak przeczytałem jej pamiętnik i zobaczyłem w nim nasze zdjęcie(..._No i tak o to jestem tutaj-skończyłem i zaszkliły mi się oczy.
Ona tylko mnie przytuliła.
-Cześć braciszku-powiedział mi dobrze znany głos.
Gemma.
-Hej-powiedziałem i ją przytuliłem
-Chodź na górę-czyli wiedziała że coś się stało.
Poszedłem do jej pokoju.
-Teraz mów-mówi stanowczym głosem
I opowiedziałem jej wszystko.
Wstałam szybko ale po chwili przypomniałam sobie co się stało.Powoli poszłam się umyć,może to mi pomoże.Po godzinnej kąpieli ubrałam się.
Zeszłam na dół do dziewczyn.Od razu spojrzały na mnie.
-Jak się czujesz?-pyta się Alex
-Do dupy-odpowiedziałam i wzięłam garść popcornu od Kate.
Zaczęliśmy oglądać film ,,I wciąż ją kocham".Na połowie filmu wyszłam z domu i poszłam przed siebie.Po godzinie byłam na jakieś alejce.
Usiadłam na ławce i zaczęłam słuchać smutnej muzyki.Tak taki mam teraz humor.Po chwili podszedł do mnie jakiś chłopak.Miał około 20 lat.
-Co tak piękna dziewczyna robi tu sama?-spytał się
-A co cię to obchodzi?-odpowiedziałam pytaniem
-Mam na imię David a ty?
-Rose
-Powiedz co się stało
I tak właśnie w sposób opowiedziałam Davidowi prawie całe moje życie.Tylko kilka faktów ominęłam.Muszę przyznać że David potraf słuchać.Ani razu mi nie przerwał.Zajęło mi to 2 godziny.
-Chodź do mnie-powiedział
A ja się zgodziłam.Poszliśmy do jego domu i zaczęliśmy pić bardzo dobre wino.Było bardzo bardzo fajnie,przy nim chociaż na chwilę zapomniałam co się wydarzyło.Po chwili zaczął się do mnie niebezpiecznie zbliżać.Zaczął całować moją szyję.Nic nie zrobiłam.Jak zaczął wkładać swoje dłonie pod moją koszulkę to było już za wiele.
-Nie-powiedziałam stanowczo
-Rose przecież oboje wiemy że tego chcesz.
Odepchnęłam go i wybiegłam z domu.
Oczami Harrego
-Pamiętasz Rose-spytałem się
Pryztakneła.
-Znowu ją spotkałem na samym początku nie poznałem jej(...)Dopiero jak przeczytałem jej pamiętnik i zobaczyłem w nim nasze zdjęcie(..._No i tak o to jestem tutaj-skończyłem i zaszkliły mi się oczy.
Ona tylko mnie przytuliła.
-Cześć braciszku-powiedział mi dobrze znany głos.
Gemma.
-Hej-powiedziałem i ją przytuliłem
-Chodź na górę-czyli wiedziała że coś się stało.
Poszedłem do jej pokoju.
-Teraz mów-mówi stanowczym głosem
I opowiedziałem jej wszystko.
poniedziałek, 16 czerwca 2014
ROZDZIAŁ 13
Czytasz =Komentujesz
Oczami Alex
Otwiera mi Louis.
-Gdzie jest ten debil?
-O co ci chodzi?-dziwi się
Wchodzę i pytam się chłopców.
-Gdzie jest idiota przez którego Rose płacze
-Pewnie chodzi jej o Harrego-załapuje Zayn
-Tak o tego idiotę
-Na górze-mówi Louis i idzie na górę a ja za nim
Wchodzę do jego pokoju i widzę go jak klęczy przed walizką i już prawie kończył się pakować.
-Co robisz?-pytam się
-Nie widać?Pakuję się.
-Gdzie jedziesz?
-Do Holmes Chapel
-Pogódź się z Rose-mówię
-Niby czemu?-pyta się
-Ona cię kocha-odpowiadam
-Kocha mnie-prycha-Jakby mnie kochała to by mnie nie okłamywała
-Ach no tak bo ty nie widzisz nic poza swoim nosem!Tylko jakbyś widział jak ona płakała i cierpiała!-krzyczę
-Tak!Ty nawet nie wiesz jak ja cierpiałem jak ona wyjechała bez słowa!
-Wiesz dobrze że nie miała jak się z tobą skontaktować-obniżam swój ton
On nic już nie mówi tylko z walizką schodzi na dół nie dając mi nic powiedzieć.Stoję chwilę w osłupieniu.Po chwili idę na dół.
-Gdzie jest Harry?-pytam się
-Pojechał.-odpowiada na moje pytanie Louis-Chcesz zostać na noc?
No tak nawet nie spostrzegłam,że jest już 19.Przytakuję i wysyłam dziewczyną SMS,że dzisiaj mnie nie będzie.
Oczami Rose
Alex nie będzie.Poszłam się umyć i zaczęłam czytać,,Upadli"
Fajna książka.Zaczęłam rozmyślać nad sensem życia.Rodzimy się i nawet nie wiemy kiedy umieramy.Myślałam tak naprawdę o wszystkim i o niczym.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Oczami Harrego
(tuż po wyjściu)
Jechałem przez 3 godziny.Kiedy wreszcie dojechałem wszystkie wspomnienia znowu ożyły.Wspomnienia o których chciałem zapomnieć.
Szybko wyszedłem z samochodu i otworzyłem drzwi.Wszedłem do kuchni,w której była moja mama.
Szedłem cicho w jej kierunku i powoli ją przytuliłem.Wzdrygnęła się.Wiedziałem że się przestraszyła.Odwróciła się w moją stronę a na jej twarzy było zdziwienie.
-Harry?Co ty tu robisz?-spytała się mnie
-Nie mogę już odwiedzić swojej mamy?
-Mów co jest na rzeczy.-od razu wie kiedy jestem smutny.
Oczami Alex
Otwiera mi Louis.
-Gdzie jest ten debil?
-O co ci chodzi?-dziwi się
Wchodzę i pytam się chłopców.
-Gdzie jest idiota przez którego Rose płacze
-Pewnie chodzi jej o Harrego-załapuje Zayn
-Tak o tego idiotę
-Na górze-mówi Louis i idzie na górę a ja za nim
Wchodzę do jego pokoju i widzę go jak klęczy przed walizką i już prawie kończył się pakować.
-Co robisz?-pytam się
-Nie widać?Pakuję się.
-Gdzie jedziesz?
-Do Holmes Chapel
-Pogódź się z Rose-mówię
-Niby czemu?-pyta się
-Ona cię kocha-odpowiadam
-Kocha mnie-prycha-Jakby mnie kochała to by mnie nie okłamywała
-Ach no tak bo ty nie widzisz nic poza swoim nosem!Tylko jakbyś widział jak ona płakała i cierpiała!-krzyczę
-Tak!Ty nawet nie wiesz jak ja cierpiałem jak ona wyjechała bez słowa!
-Wiesz dobrze że nie miała jak się z tobą skontaktować-obniżam swój ton
On nic już nie mówi tylko z walizką schodzi na dół nie dając mi nic powiedzieć.Stoję chwilę w osłupieniu.Po chwili idę na dół.
-Gdzie jest Harry?-pytam się
-Pojechał.-odpowiada na moje pytanie Louis-Chcesz zostać na noc?
No tak nawet nie spostrzegłam,że jest już 19.Przytakuję i wysyłam dziewczyną SMS,że dzisiaj mnie nie będzie.
Oczami Rose
Alex nie będzie.Poszłam się umyć i zaczęłam czytać,,Upadli"
Fajna książka.Zaczęłam rozmyślać nad sensem życia.Rodzimy się i nawet nie wiemy kiedy umieramy.Myślałam tak naprawdę o wszystkim i o niczym.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Oczami Harrego
(tuż po wyjściu)
Jechałem przez 3 godziny.Kiedy wreszcie dojechałem wszystkie wspomnienia znowu ożyły.Wspomnienia o których chciałem zapomnieć.
Szybko wyszedłem z samochodu i otworzyłem drzwi.Wszedłem do kuchni,w której była moja mama.
Szedłem cicho w jej kierunku i powoli ją przytuliłem.Wzdrygnęła się.Wiedziałem że się przestraszyła.Odwróciła się w moją stronę a na jej twarzy było zdziwienie.
-Harry?Co ty tu robisz?-spytała się mnie
-Nie mogę już odwiedzić swojej mamy?
-Mów co jest na rzeczy.-od razu wie kiedy jestem smutny.
piątek, 13 czerwca 2014
ROZDZIAŁ 12
Czytasz =Komentujesz
Detyk dla Kornelki.Tęsknie :*
Oczami Rose
Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do udanych.Ja przyprowadziłam dziewczyny a Tristan swoją koleżankę ze studiów.Właśnie oglądałam telewizję kiedy zadzwonił dzwonek.Pewnie dziewczyny zapomniały kluczy,pomyślałam.Otworzyłam, drzwi i zobaczyłam Harego.
-Co ty tu robisz?-spytałam się
-Chcę z tobą porozmawiać-odpowiedział
Kiedy chciałam coś powiedzieć on mnie pocałował.Odwzajemniłam pocałunek.Tak bardzo mi go pragowało przez tyle lat.Zerwał ze mnie bluzkę a ja wzięłam moje ręce pod jego koszulkę.Po kilku minutach byliśmy nadzy.Wszedł we mnie.Robił to bardzo szybko.Jęk wydobył się z moich ust.Później wyszedł ze mnie ale zaczął za to pieścić moje piersi.Prosiłam go o więcej.Za miast tego znowu we mnie wszedł.Wyszedł ze mnie.Braliśmy głębokie oddechy.Tak bardzo za nim tęskniłam.
Teraz leżeliśmy na kanapie i muskał moją szyję.
-Kocham cię-powiedział
-Ja ciebie też
-Czemu mi nie powiedziałaś?
-O czym?
-O tym że musiałaś wylecieć do USA
-Skąd wiesz o tym?
-Czytałem twój pamiętnik
-Skąd masz mój pamiętnik?!Nie powinieneś dotykać moich rzeczy!-krzyczę
-Nie musiałbym dotykać twoich rzeczy jeśli byś mi o tym powiedziała!
-Ciekawe jak?
-Mogłaś zadzwonić lub napisać SMS
- Ojciec mi kupił nowy telefon.Nie miałam twojego numeru!-wrzeszczę
Nim spostrzegam Harry jest ubrany i wychodzi nie dając mi nic powiedzieć.Ubieram się.
Oczywiście wszystko zniszczyłam.Tak bardzo się cieszyłam.A teraz tylko płaczę.Biorę słuchawki i telefon i słucham muzyki.I myślę co by było gdyby...
-Co się stało-pytają dziewczyny
Nie odpowiadam.Dziewczyny już nic nie mówią tylko mnie przytulają. Fajnie jest mieć takie przyjaciółki.Trochę się uspokoiłam i wszystko im powiedziałam.One tylko mnie mocniej przytuliły.
-Czemu nam o tym nie powiedziałaś?-pyta się Alex
-Nie chciałam o tym nikomu mówić.Sama przeszłam to bardzo ciężko.
I tylko bardziej się rozpłakałam.
-Spokojnie-próbowała mnie uspokoić Kate
-A teraz Harry mnie nienawidzi
-Ja z nim sobie pogadam-mówi Alex
I zanim się spostrzegamy już jej nie ma.
Detyk dla Kornelki.Tęsknie :*
Oczami Rose
Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do udanych.Ja przyprowadziłam dziewczyny a Tristan swoją koleżankę ze studiów.Właśnie oglądałam telewizję kiedy zadzwonił dzwonek.Pewnie dziewczyny zapomniały kluczy,pomyślałam.Otworzyłam, drzwi i zobaczyłam Harego.
-Co ty tu robisz?-spytałam się
-Chcę z tobą porozmawiać-odpowiedział
Kiedy chciałam coś powiedzieć on mnie pocałował.Odwzajemniłam pocałunek.Tak bardzo mi go pragowało przez tyle lat.Zerwał ze mnie bluzkę a ja wzięłam moje ręce pod jego koszulkę.Po kilku minutach byliśmy nadzy.Wszedł we mnie.Robił to bardzo szybko.Jęk wydobył się z moich ust.Później wyszedł ze mnie ale zaczął za to pieścić moje piersi.Prosiłam go o więcej.Za miast tego znowu we mnie wszedł.Wyszedł ze mnie.Braliśmy głębokie oddechy.Tak bardzo za nim tęskniłam.
Teraz leżeliśmy na kanapie i muskał moją szyję.
-Kocham cię-powiedział
-Ja ciebie też
-Czemu mi nie powiedziałaś?
-O czym?
-O tym że musiałaś wylecieć do USA
-Skąd wiesz o tym?
-Czytałem twój pamiętnik
-Skąd masz mój pamiętnik?!Nie powinieneś dotykać moich rzeczy!-krzyczę
-Nie musiałbym dotykać twoich rzeczy jeśli byś mi o tym powiedziała!
-Ciekawe jak?
-Mogłaś zadzwonić lub napisać SMS
- Ojciec mi kupił nowy telefon.Nie miałam twojego numeru!-wrzeszczę
Nim spostrzegam Harry jest ubrany i wychodzi nie dając mi nic powiedzieć.Ubieram się.
Oczywiście wszystko zniszczyłam.Tak bardzo się cieszyłam.A teraz tylko płaczę.Biorę słuchawki i telefon i słucham muzyki.I myślę co by było gdyby...
-Co się stało-pytają dziewczyny
Nie odpowiadam.Dziewczyny już nic nie mówią tylko mnie przytulają. Fajnie jest mieć takie przyjaciółki.Trochę się uspokoiłam i wszystko im powiedziałam.One tylko mnie mocniej przytuliły.
-Czemu nam o tym nie powiedziałaś?-pyta się Alex
-Nie chciałam o tym nikomu mówić.Sama przeszłam to bardzo ciężko.
I tylko bardziej się rozpłakałam.
-Spokojnie-próbowała mnie uspokoić Kate
-A teraz Harry mnie nienawidzi
-Ja z nim sobie pogadam-mówi Alex
I zanim się spostrzegamy już jej nie ma.
poniedziałek, 9 czerwca 2014
ROZDZIAŁ 11
Czytasz =Komentujesz
Oczami Harrego
Kiedy sprzątałem zobaczyłem jakiś zeszyt.Otworzyłem go i na środku było widać napis Pamiętnik Rose.
Schowałem go.Chciałbym coś się dowiedzieć o Rose a czuję że to jej pamiętnik.Przyszła Rose i pokazała zdjęcie które zrobiła.
-Coś ty narobiła -krzyknąłem
-Odegrałam się-odpowiedziała z uśmiechem
Och.Ona mnie tak denerwuje a jednocześnie cię pociąga.Powiedział mój głos w głowie.Oj cicho bądź-pomyślałem.
Pożegnaliśmy się.Przebrałem się i pojechaliśmy na wywiad.Na samym początku pytali się o nową płytą itp.
-Kim są te dziewczyny?-pokazało się zdjęcie te z brodą
-To są nasze przyjaciółki-odpowiada Niall
-Tylko przyjaciółki?-pyta się
-Tak my z nadal jesteśmy singlami oprócz Zayna-mówię
-A właśnie jak ci się układa związek z Perrie?
-Bardzo dobrze,niedługo się z nią spotykam-mówi uśmiechnięty
-Wraca z trasy?
-Tak
Po 2 godzinach kończy się wywiad i wychodzimy.Od razu jedziemy do domu.Chyba nikomu się nie chciało nigdzie iść.Wchodzimy i Zayn zaczyna rozmawiać rozmawiać z Perrie Niall coś tam je a Louis i Liam grają na konsoli.Ja poszedłem do swojego pokoju.Posprzątałem już drugi raz w tym dniu!Tak ja nie jestem taką osobą co lubi sprzątać.Trochę mi zajęło zanim pokój wyglądał tak jak dawniej ale wreszcie.Wyciągnąłem pamiętnik i zacząłem czytać.
JAK JA NIE NIENAWIDZĘ ASHLEY!Zachowuję się gorzej niż ten jej chłoptaś.Chociaż on też nie jest bez winy.Stanął po jej stronie...A ja się w nim kiedyś kochałam...
Poszedłem po picie i wziąłem do ręki zeszyt.Chciałem go obejrzeć ale zobaczyłem na samym końcu kawałek zdjęcia.Popatrzyłem na to zdjęcie to było moje i Rose...
To było nasze ulubione zdjęcie.
-Wspomnienie-
-Chodźmy zróbmy sobie zdjęcie na tym pagórku-mówię
-Nie chce mi się-mówi
-No chodź.
-Nieee
-Proszę
-Nie
-Proooooszę-mówię i błagam na kolanach
-Harry ludzie się patrzą
-Błagam
-Niech ci będzie-wzdycha
Kiedy wchodzimy na tą górkę jest już 19.21.Niestety zima czyli już ciemno.
-O tu-pokazuje
-Ok ale ty ze mną jesteś na tym zdjęciu-uśmiecha się
-Spoko
Robimy zdjęcie.Wymyśliłem bardzo fajny pomysł.Popchnąłem ją lekko.
-Ała-powiedziała
Ja od razu schylam się i mówię:
-Nic ci nie jest-czuję jak ktoś mnie popycha i mam całą twarz w śniegu
-Osz ty-zaczynam ją gilgotać
Ona się tylko śmieje....
To było tydzień przed tym kiedy mnie zostawiła bez słowa.Pamiętam,że wtedy specjalnie,żeby powiedzieć że dostałem się do finału ale jej już nie było...Otarłem łzę.Tak mężczyźni też czasami płaczą.I zaczynam czytać.
-Nienawidzę cię-mówię do ojca
Czemu mi to zrobił?!Ja mu nic nie zrobiłam!Przeprowadzamy się do USA!Tylko dlatego że dostał lepszą pracę.Jak ja powiem Harremu?A może w ogóle mu nie powiem?Nie to zły pomysł.A najlepsze jest to że za godzinę wyjeżdżamy.Moje już rzeczy były spakowane a ja muszę gnić w tym pokoju.
A też za godzinę przyjedzie Harry.A ja tak bardzo się cieszyłam...Nawet powiedział że ma dla mnie niespodziankę.
Kilka minut później
Siedzę już w samochodzie.Piszę to i słyszę jak by ktoś mnie wołał.Ale niee...To nie możliwe.
Teraz wiem dlaczego odeszła a ja myślałem że to przeze mnie.Muszę z nią porozmawiać.Czemu się ze mną nie kontaktowała?Czemu mi nie powiedziała?Czemu?!Na ja się pytam czemu?!W mojej głowie było 1000 pytań.A nie dostałem na żadne odpowiedzi...Po chwili zasnąłem.Obudziłem się szybko się przebrałem.Poszedłem na dół biorąc ze sobą pamiętnik.
-Gdzie się wybierasz?-pyta się Louis
-Idę się przejść-odpowiadam
-Ty przejść?-nie wierzy mi Zayn
No tak.Przecież nigdy nie idę sobie ot tak się przejść.
-Nie chce mi się tak ciągle siedzieć na tyłku i nic nie robić
-Ktoś nam podmienił Harrego-śmieje się Liam
-Na razie-mówię
I wychodzę z domu.
Oczami Harrego
Kiedy sprzątałem zobaczyłem jakiś zeszyt.Otworzyłem go i na środku było widać napis Pamiętnik Rose.
Pamiętnik Rose |
-Coś ty narobiła -krzyknąłem
-Odegrałam się-odpowiedziała z uśmiechem
Och.Ona mnie tak denerwuje a jednocześnie cię pociąga.Powiedział mój głos w głowie.Oj cicho bądź-pomyślałem.
Pożegnaliśmy się.Przebrałem się i pojechaliśmy na wywiad.Na samym początku pytali się o nową płytą itp.
-Kim są te dziewczyny?-pokazało się zdjęcie te z brodą
-To są nasze przyjaciółki-odpowiada Niall
-Tylko przyjaciółki?-pyta się
-Tak my z nadal jesteśmy singlami oprócz Zayna-mówię
-A właśnie jak ci się układa związek z Perrie?
-Bardzo dobrze,niedługo się z nią spotykam-mówi uśmiechnięty
-Wraca z trasy?
-Tak
Po 2 godzinach kończy się wywiad i wychodzimy.Od razu jedziemy do domu.Chyba nikomu się nie chciało nigdzie iść.Wchodzimy i Zayn zaczyna rozmawiać rozmawiać z Perrie Niall coś tam je a Louis i Liam grają na konsoli.Ja poszedłem do swojego pokoju.Posprzątałem już drugi raz w tym dniu!Tak ja nie jestem taką osobą co lubi sprzątać.Trochę mi zajęło zanim pokój wyglądał tak jak dawniej ale wreszcie.Wyciągnąłem pamiętnik i zacząłem czytać.
JAK JA NIE NIENAWIDZĘ ASHLEY!Zachowuję się gorzej niż ten jej chłoptaś.Chociaż on też nie jest bez winy.Stanął po jej stronie...A ja się w nim kiedyś kochałam...
Poszedłem po picie i wziąłem do ręki zeszyt.Chciałem go obejrzeć ale zobaczyłem na samym końcu kawałek zdjęcia.Popatrzyłem na to zdjęcie to było moje i Rose...
Zdjęcie Harrego i Rose |
-Wspomnienie-
-Chodźmy zróbmy sobie zdjęcie na tym pagórku-mówię
-Nie chce mi się-mówi
-No chodź.
-Nieee
-Proszę
-Nie
-Proooooszę-mówię i błagam na kolanach
-Harry ludzie się patrzą
-Błagam
-Niech ci będzie-wzdycha
Kiedy wchodzimy na tą górkę jest już 19.21.Niestety zima czyli już ciemno.
-O tu-pokazuje
-Ok ale ty ze mną jesteś na tym zdjęciu-uśmiecha się
-Spoko
Robimy zdjęcie.Wymyśliłem bardzo fajny pomysł.Popchnąłem ją lekko.
-Ała-powiedziała
Ja od razu schylam się i mówię:
-Nic ci nie jest-czuję jak ktoś mnie popycha i mam całą twarz w śniegu
-Osz ty-zaczynam ją gilgotać
Ona się tylko śmieje....
To było tydzień przed tym kiedy mnie zostawiła bez słowa.Pamiętam,że wtedy specjalnie,żeby powiedzieć że dostałem się do finału ale jej już nie było...Otarłem łzę.Tak mężczyźni też czasami płaczą.I zaczynam czytać.
-Nienawidzę cię-mówię do ojca
Czemu mi to zrobił?!Ja mu nic nie zrobiłam!Przeprowadzamy się do USA!Tylko dlatego że dostał lepszą pracę.Jak ja powiem Harremu?A może w ogóle mu nie powiem?Nie to zły pomysł.A najlepsze jest to że za godzinę wyjeżdżamy.Moje już rzeczy były spakowane a ja muszę gnić w tym pokoju.
A też za godzinę przyjedzie Harry.A ja tak bardzo się cieszyłam...Nawet powiedział że ma dla mnie niespodziankę.
Kilka minut później
Siedzę już w samochodzie.Piszę to i słyszę jak by ktoś mnie wołał.Ale niee...To nie możliwe.
Teraz wiem dlaczego odeszła a ja myślałem że to przeze mnie.Muszę z nią porozmawiać.Czemu się ze mną nie kontaktowała?Czemu mi nie powiedziała?Czemu?!Na ja się pytam czemu?!W mojej głowie było 1000 pytań.A nie dostałem na żadne odpowiedzi...Po chwili zasnąłem.Obudziłem się szybko się przebrałem.Poszedłem na dół biorąc ze sobą pamiętnik.
-Gdzie się wybierasz?-pyta się Louis
-Idę się przejść-odpowiadam
-Ty przejść?-nie wierzy mi Zayn
No tak.Przecież nigdy nie idę sobie ot tak się przejść.
-Nie chce mi się tak ciągle siedzieć na tyłku i nic nie robić
-Ktoś nam podmienił Harrego-śmieje się Liam
-Na razie-mówię
I wychodzę z domu.
piątek, 6 czerwca 2014
ROZDZIAŁ 10
Czytasz =Komentujesz
Moje ciuchy i dziewczyn.Myślałam,że zabiję ich.
-Co wy robicie?!!-krzyknęłam
-My...tylko chcieliśmy...zobaczyć wasze ... pokoje...i Harry...wymyślił żeby przeszukać....wasze szafy...i pomyśleliśmy że to...dobry pomysł-jąkał się Niall
-I to był powód,żeby rozwalać nasze ciuchy?-pytam się
-Tak-odpowiada pewny siebie Harry
-No to teraz sam sprzątaj-mówię-A wy możecie mi zrobić coś to jedzenia
-Tak jest-mówią chórem
Po chwili przychodzą dziewczyny i patrzą się raz na mnie raz na Harrego.
-Czemu tu jest taki bałagan-pyta się Alex
-Durnie byli w naszych pokojach i przeszukiwali nasze szafy
W tej chwili przychodzą chłopcy i dają nam(mi i dziewczynom)naleśniki.
-A teraz możecie pomóc Harremu
-Co?Nie dość,że wam zrobiłyśmy jedzenie to mamy sprzątać-jęczy Zayn
-Mogliście nie dotykać naszych rzeczy-mówi Kate
-No przepraszamy
-A ty Harry nas przeprosisz?-pytam
-Nie
-To ja idę do waszego domu i pójdę do twojego pokoju
-Ok
-Chłopcy dajcie mi kluczyki-mówię
-Ty na serio?-pyta się Liam
-Tak dej te kluczyki
Daje mi kluczyki i biegnę do ich domu.Dobrze,że mieszkają kilka ulic dalej.Po 15 minutach jestem na miejscu.Otwieram drzwi i od razu idę na górę.Wchodzę do pokoju Harrego.Wszystko rozwalam nawet poduszki.Koniec wygląda tak:
Dodaję na Twittera i na Facebooka i podpisuję:
Zemsta jest słodka :D
Ten taki krótki ale następny będzie dłuższy :)
Moje ciuchy i dziewczyn.Myślałam,że zabiję ich.
-Co wy robicie?!!-krzyknęłam
-My...tylko chcieliśmy...zobaczyć wasze ... pokoje...i Harry...wymyślił żeby przeszukać....wasze szafy...i pomyśleliśmy że to...dobry pomysł-jąkał się Niall
-I to był powód,żeby rozwalać nasze ciuchy?-pytam się
-Tak-odpowiada pewny siebie Harry
-No to teraz sam sprzątaj-mówię-A wy możecie mi zrobić coś to jedzenia
-Tak jest-mówią chórem
Po chwili przychodzą dziewczyny i patrzą się raz na mnie raz na Harrego.
-Czemu tu jest taki bałagan-pyta się Alex
-Durnie byli w naszych pokojach i przeszukiwali nasze szafy
W tej chwili przychodzą chłopcy i dają nam(mi i dziewczynom)naleśniki.
-A teraz możecie pomóc Harremu
-Co?Nie dość,że wam zrobiłyśmy jedzenie to mamy sprzątać-jęczy Zayn
-Mogliście nie dotykać naszych rzeczy-mówi Kate
-No przepraszamy
-A ty Harry nas przeprosisz?-pytam
-Nie
-To ja idę do waszego domu i pójdę do twojego pokoju
-Ok
-Chłopcy dajcie mi kluczyki-mówię
-Ty na serio?-pyta się Liam
-Tak dej te kluczyki
Daje mi kluczyki i biegnę do ich domu.Dobrze,że mieszkają kilka ulic dalej.Po 15 minutach jestem na miejscu.Otwieram drzwi i od razu idę na górę.Wchodzę do pokoju Harrego.Wszystko rozwalam nawet poduszki.Koniec wygląda tak:
Dodaję na Twittera i na Facebooka i podpisuję:
Zemsta jest słodka :D
Ten taki krótki ale następny będzie dłuższy :)
poniedziałek, 2 czerwca 2014
ROZDZIAŁ 9
Czytasz =Komentujesz
-Nigdy nie widziałem dziewczyny,która się śmieje na horrorze-mówi Louis
-No to teraz widzisz-odpowiadam
W tej chwili dostałam SMS.
Chłopcy zostali u nas na noc.Poszłam już na górę.Umyłam się i przeprałam się.Nie mogłam usnąć ale wreszcie po chyba godzinie usnęła.Następnego dnia obudziłam się o 6.54.Szybko wstałam.Umyłam się i zęby.Ubrałam się.Zrobiłam luźnego koka.
Zjadłam jogurt.Już była 7.30.Wyszłam z domu i poszłam do studia.Trzeba kupić sobie samochód,pomyślałam.Przywitałam się z Mattem.Poszłam do makijażystki i stylistki z nimi też się przywitałam.Okazało się,że będę miała sesję to gazety.Stresowałam się nie powiem że nie.Ale zarazem byłam szczęśliwa bo nie każdy może mieć sesję do gazety już po kilku dniach pracy.Wszystko poszło dobrze i już skończyłam po godzinie.Bardzo się ucieszyłam bo miałam cały dzień dla siebie.Zobaczyłam zdjęcie.Wyszły nawet dobrze.Chociaż Matt mówił,że wyszły genialnie.Ale on jak zawsze przesadza.Poprosiłam go,żeby mi przesłał te zdjęcia.Kiedy mi przesłał pożegnałam się i wyszłam.Usiadłam na ławce i patrzyłam na zdjęcia.Najbardziej spodobało mi się te zdjęcie.
Wstałam i napisałam Kate SMS,że za chwile będę.Ona mi już nic nie odpisała.Poszłam jeszcze do kawiarni i kupiłam sobie latte.
W drodze powrotnej popisałam trochę z Tatianą i powiedziała,że przyprowadzi swoją koleżankę.Później zobaczyłam co nowego jest na Facebooku.Na Asku dostałam różnych pytań związane z 1D np.Czy coś cię łączy z Harrym Stylesem itp.Niektórzy ludzie pisali:Przyjaźnisz się z chłopcami tylko dla pieniędzy.Nie powiem zrobiło mi się przykro ale próbowałam o tym nie myśleć.Nim się spostrzegłam byłam już pod domem.Otworzyłam drzwi i ujrzałam....
-Nigdy nie widziałem dziewczyny,która się śmieje na horrorze-mówi Louis
-No to teraz widzisz-odpowiadam
W tej chwili dostałam SMS.
Chłopcy zostali u nas na noc.Poszłam już na górę.Umyłam się i przeprałam się.Nie mogłam usnąć ale wreszcie po chyba godzinie usnęła.Następnego dnia obudziłam się o 6.54.Szybko wstałam.Umyłam się i zęby.Ubrałam się.Zrobiłam luźnego koka.
Zjadłam jogurt.Już była 7.30.Wyszłam z domu i poszłam do studia.Trzeba kupić sobie samochód,pomyślałam.Przywitałam się z Mattem.Poszłam do makijażystki i stylistki z nimi też się przywitałam.Okazało się,że będę miała sesję to gazety.Stresowałam się nie powiem że nie.Ale zarazem byłam szczęśliwa bo nie każdy może mieć sesję do gazety już po kilku dniach pracy.Wszystko poszło dobrze i już skończyłam po godzinie.Bardzo się ucieszyłam bo miałam cały dzień dla siebie.Zobaczyłam zdjęcie.Wyszły nawet dobrze.Chociaż Matt mówił,że wyszły genialnie.Ale on jak zawsze przesadza.Poprosiłam go,żeby mi przesłał te zdjęcia.Kiedy mi przesłał pożegnałam się i wyszłam.Usiadłam na ławce i patrzyłam na zdjęcia.Najbardziej spodobało mi się te zdjęcie.
Wstałam i napisałam Kate SMS,że za chwile będę.Ona mi już nic nie odpisała.Poszłam jeszcze do kawiarni i kupiłam sobie latte.
W drodze powrotnej popisałam trochę z Tatianą i powiedziała,że przyprowadzi swoją koleżankę.Później zobaczyłam co nowego jest na Facebooku.Na Asku dostałam różnych pytań związane z 1D np.Czy coś cię łączy z Harrym Stylesem itp.Niektórzy ludzie pisali:Przyjaźnisz się z chłopcami tylko dla pieniędzy.Nie powiem zrobiło mi się przykro ale próbowałam o tym nie myśleć.Nim się spostrzegłam byłam już pod domem.Otworzyłam drzwi i ujrzałam....
Subskrybuj:
Posty (Atom)