Oczami Harrego
Kiedy sprzątałem zobaczyłem jakiś zeszyt.Otworzyłem go i na środku było widać napis Pamiętnik Rose.
Pamiętnik Rose |
-Coś ty narobiła -krzyknąłem
-Odegrałam się-odpowiedziała z uśmiechem
Och.Ona mnie tak denerwuje a jednocześnie cię pociąga.Powiedział mój głos w głowie.Oj cicho bądź-pomyślałem.
Pożegnaliśmy się.Przebrałem się i pojechaliśmy na wywiad.Na samym początku pytali się o nową płytą itp.
-Kim są te dziewczyny?-pokazało się zdjęcie te z brodą
-To są nasze przyjaciółki-odpowiada Niall
-Tylko przyjaciółki?-pyta się
-Tak my z nadal jesteśmy singlami oprócz Zayna-mówię
-A właśnie jak ci się układa związek z Perrie?
-Bardzo dobrze,niedługo się z nią spotykam-mówi uśmiechnięty
-Wraca z trasy?
-Tak
Po 2 godzinach kończy się wywiad i wychodzimy.Od razu jedziemy do domu.Chyba nikomu się nie chciało nigdzie iść.Wchodzimy i Zayn zaczyna rozmawiać rozmawiać z Perrie Niall coś tam je a Louis i Liam grają na konsoli.Ja poszedłem do swojego pokoju.Posprzątałem już drugi raz w tym dniu!Tak ja nie jestem taką osobą co lubi sprzątać.Trochę mi zajęło zanim pokój wyglądał tak jak dawniej ale wreszcie.Wyciągnąłem pamiętnik i zacząłem czytać.
JAK JA NIE NIENAWIDZĘ ASHLEY!Zachowuję się gorzej niż ten jej chłoptaś.Chociaż on też nie jest bez winy.Stanął po jej stronie...A ja się w nim kiedyś kochałam...
Poszedłem po picie i wziąłem do ręki zeszyt.Chciałem go obejrzeć ale zobaczyłem na samym końcu kawałek zdjęcia.Popatrzyłem na to zdjęcie to było moje i Rose...
Zdjęcie Harrego i Rose |
-Wspomnienie-
-Chodźmy zróbmy sobie zdjęcie na tym pagórku-mówię
-Nie chce mi się-mówi
-No chodź.
-Nieee
-Proszę
-Nie
-Proooooszę-mówię i błagam na kolanach
-Harry ludzie się patrzą
-Błagam
-Niech ci będzie-wzdycha
Kiedy wchodzimy na tą górkę jest już 19.21.Niestety zima czyli już ciemno.
-O tu-pokazuje
-Ok ale ty ze mną jesteś na tym zdjęciu-uśmiecha się
-Spoko
Robimy zdjęcie.Wymyśliłem bardzo fajny pomysł.Popchnąłem ją lekko.
-Ała-powiedziała
Ja od razu schylam się i mówię:
-Nic ci nie jest-czuję jak ktoś mnie popycha i mam całą twarz w śniegu
-Osz ty-zaczynam ją gilgotać
Ona się tylko śmieje....
To było tydzień przed tym kiedy mnie zostawiła bez słowa.Pamiętam,że wtedy specjalnie,żeby powiedzieć że dostałem się do finału ale jej już nie było...Otarłem łzę.Tak mężczyźni też czasami płaczą.I zaczynam czytać.
-Nienawidzę cię-mówię do ojca
Czemu mi to zrobił?!Ja mu nic nie zrobiłam!Przeprowadzamy się do USA!Tylko dlatego że dostał lepszą pracę.Jak ja powiem Harremu?A może w ogóle mu nie powiem?Nie to zły pomysł.A najlepsze jest to że za godzinę wyjeżdżamy.Moje już rzeczy były spakowane a ja muszę gnić w tym pokoju.
A też za godzinę przyjedzie Harry.A ja tak bardzo się cieszyłam...Nawet powiedział że ma dla mnie niespodziankę.
Kilka minut później
Siedzę już w samochodzie.Piszę to i słyszę jak by ktoś mnie wołał.Ale niee...To nie możliwe.
Teraz wiem dlaczego odeszła a ja myślałem że to przeze mnie.Muszę z nią porozmawiać.Czemu się ze mną nie kontaktowała?Czemu mi nie powiedziała?Czemu?!Na ja się pytam czemu?!W mojej głowie było 1000 pytań.A nie dostałem na żadne odpowiedzi...Po chwili zasnąłem.Obudziłem się szybko się przebrałem.Poszedłem na dół biorąc ze sobą pamiętnik.
-Gdzie się wybierasz?-pyta się Louis
-Idę się przejść-odpowiadam
-Ty przejść?-nie wierzy mi Zayn
No tak.Przecież nigdy nie idę sobie ot tak się przejść.
-Nie chce mi się tak ciągle siedzieć na tyłku i nic nie robić
-Ktoś nam podmienił Harrego-śmieje się Liam
-Na razie-mówię
I wychodzę z domu.
Kotam pisz ^^
OdpowiedzUsuń